2 października 2021 r.
Wspomnienie świętych Aniołów Stróżów

 

Anioł Stróż jako wierny przyjaciel człowieka
Wielu świętych Kościoła miało zażyłą relację ze swoim Aniołem Stróżem. Warto
wspomnieć chociażby św. o. Pio, św. Gemmę Galgani czy św. Faustynę.
Św. Faustyna w swoim Dzienniczku pisze:
„Kiedy uszłam parę kroków, zastąpiło mi drogę całe mnóstwo szatanów, którzy mi
grozili strasznymi mękami i dały mi się słyszeć głosy: Odebrała nam wszystko, cośmy
przez tyle lat pracowali. Kiedy się ich zapytałam: skąd was takie mnóstwo? —
Odpowiedziały mi te złośliwe postacie: Z serc ludzkich, nie męcz nas.
Widząc ich straszną nienawiść do mnie, wtem prosiłam Anioła Stróża o pomoc i w
jednej chwili stanęła jasna i promienna postać Anioła Stróża, który mi rzekł: Nie lękaj
się, oblubienico Pana mojego, duchy te nie uczynią ci nic złego bez pozwolenia Jego.
— Natychmiast znikły złe duchy, a wierny Anioł Stróż towarzyszył mi w sposób
widzialny do samego domu. Spojrzenie jego skromne i spokojne, a z czoła tryskał
promień ognia.” (Dz. 419)

Bóg zechciał, aby Jego Anioł zatroszczył się o człowieka.
Działanie Anioła Stróża jest to zawsze służba w Duchu Miłosierdzia. Jego pomoc
w doświadczeniach i ciemnościach wiary przynosi radość i pokój. Człowiek
doświadcza wtedy jak Bóg troszczy się o człowieka. Św. Anioł Stróż to przewodnik i
miłujący opiekun. To nasz duchowy brat.
Przynosi natchnienia do dobrego, uczy relacji z ludźmi przypominając o pokornej
służbie według Serca Jezusowego i zgodzie na wolę Bożą. Jest świadkiem każdego
czynu. Widzi kiedy czynimy dobrze i kiedy grzeszymy. Jest naszym świadkiem. Nie
musimy daleko pielgrzymować , aby doświadczyć jego bliskości i pomocy. Pomyśl
jak twój Anioł Stróż jest także teraz tak blisko Ciebie…Podziękuj mu za to.
„W miłosierdziu swoim niezgłębionym stworzyłeś duchy anielskie i przypuściłeś je do
swojej miłości, do swej Bożej poufałości. Uzdolniłeś ich do wiekuistego kochania;
choć obdarzyłeś ich, Panie, tak hojnie blaskiem piękna i miłości, to jednak nic nie
ubyło z pełni Twojej, o Boże, ani też ich piękno i miłość nie dopełniły
Ciebie, boś Ty sam w sobie wszystko. A jeśli dałeś udział im w swym

szczęściu i pozwalasz im istnieć i siebie kochać, to jest jedynie przepaść miłosierdzia
Twego. Jest to Twoja dobroć niegłębiona, za którą Cię wysławiają bez końca, korząc
się u stóp Twego majestatu i śpiewając swe wieczne hymny: Święty, Święty, Święty…”
św. Siostra Faustyna, (Dz. 1741)

Grupa dyskusyjna: